Święta to czas pierniczków. Choć będąc dzieckiem w moim domu zbytnio nie gościły, to dorastając chcąc czy nie chcąc wkradły się w moje życie i połączyły z klimatem Świąt. I bardzo polubiłam ten klimat.
Dziś mam dla was pyszny przepis na Zdrową Wersję pierniczków, bez pieczenia, bez gotowania, bez smażenia, bez cukru, bez glutenu, bez wszystkiego co wydaje się wątpliwe dla naszego zdrowia. W zamian zachęcam Was do wypróbowania tej wersji, a obiecuję, że wasze ciało i wasze dzieci nam za to podziękują. Bo przecież w zdrowym ciele zdrowy duch. Warto zadbać o siebie już dziś i małymi krokami zacząć zmieniać swoją dietę, tak dla siebie.
Do zrobienia takich pierniczków potrzeba nam tylko kilku rzeczy. Orzechów, daktyli i jabłek. Jeśli lubicie te produkty, a zapewne tak, bo sama osobiście nie znam osoby, która nie lubi, to myślę, że te ciasteczka zawładną waszym sercem.
Ciasteczka są suszone w dehydratorze w 46 stopniach C, jest to dopuszczalna temperatura, w której uznaje się, że potrawy są jeszcze w pełni wartościowe, nie zniszczone przez obróbkę. Jeśli nie macie dehydratora możecie spróbować wysuszyć je w piecyku ustawionym na najniższą temperaturę z uchylonymi drzwiczkami (zachowując należytą ostrożność). W każdym bądź razie ciasteczka są pyszne i polecam wam spróbować. Wszystko zresztą zobaczycie w filmiku, na który serdecznie wam zapraszam.
Zdrowe pierniczki
Potrzeba:
2 jabłka,
75g moczonych daktyli,
180 g moczonych migdałów,
130 g moczonych nerkowców,
3 łyżki cynamonu lub przyprawy do pierników (bez cukru)
Opis:
Zblenduj migdały i orzechy na dość grudkowe ciasto. A następnie zblenduj jabłka z daktylami i przyprawami na gładki mus. Połącz wszystko ze sobą. Następnie rozłóż ciasto na siateczkę wyłożoną papierem. Rozgnieć i porozsuwaj je na około 5 mm grubości. Wytnij kształty ulubionymi foremkami, ale nie usuwaj resztek, aby nie zniszczyć ciasteczek. Włóż do dehydratora i susz w temperaturze 46 stopni przez około 7 godzin. Po tym czasie odklej ciasteczka od papieru, przełóż na drugą stronę i susz dalej przez około 5 godzin.
Po kolejnych godzinach suszenia, gdy ciasteczka są już suche i dość twarde możesz już dekorować, serwować, zajadać lub jak ja najpierw powiesić na choince. Smacznego!
Pamiętajcie, że takie ciasteczka będą idealne nie tylko na Święta.;)
Życzymy Wam samych rozkoszy podczas przyrządzania i zajadania tych pysznych ciasteczek. 🙂
Pozdrawiamy,
Magda i Łukasz
o kurczę, nie sądziłam, że można wykorzystać dehydrator do zrobienia pierniczków, super pomysł 🙂 ja w swoim póki co suszyłam tylko grzyby i owoce, ale widać, że nie wykorzystałam całego potencjału ronic’a.